[ z perspektywy Klausa ]
Dojechaliśmy na miejsce szybko i od razu wpadliśmy w wir imprez i alkoholu. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że pewne alkohole tak silnie działają na wampiry. Nagle stanęliśmy przed klubem ze striptizem.
- Nie.. daj spokój Damon.
- To ty daj spokój. Hej to twój ostatni tydzień wolności. Wyluzuj troche ! - wszedł do środka, a ja po chwili wahania podążyłem za nim.
Zaczęliśmy pić i oglądać występy taneczne. Po dwóch godzinach straciłem łączność z normalnym światem..
[ z perspektywy Caroline ]
Przeglądałyśmy kolejny sklep z ubraniami. Wciąż patrzyłam na ekran telefonu w oczekiwaniu, że zaraz zadzwoni. Klaus nie odzywał się od wczoraj i nie odpisywał na żadne z wiadomości. Mój niepokój z każdą minutą narastał coraz bardziej.
- Damon się odzywał? - spytałam Rebekhi.
- Caroline.. przestań. Daj im się troche rozerwać.
- Może masz racje.
- Oczywiście, że mam.
- Muszę już iść, poradzisz sobie sama w dalszych poszukiwaniach sukienki?
- Jasne. Ale może jako panna młoda, będziesz chciała zobaczyć jak twoja druhna będzie wyglądać. Nie chce zrobić Ci problemu potem sukienką, która Ci sie nie spodoba. - uśmiechnęła się.
- Daj spokój ! Masz wspaniałe wyczucie stylu i wierzę, że będziesz wyglądała cudownie, abyś tylko mnie nie zdołała przebić. - uśmiechnęłam się.
- Haha, nie ma sprawy.
Pożegnałyśmy się i poszłam, aby dokończyć wszystkie przygotowania związane ze ślubem. Najpierw pojechałam, aby dokończyć wszystkie sprawy związane z cateringiem. Musiałam wybrać dania i ciasta, które się pojawią na stołach oraz tort, który wjedzie do środka równo o północy. Wybrałam tort o nazwie " Słodka Dracula ". Czekoladowy z truskawkowymi dodatkami i bitą śmietaną. Po ustaleniu wszystkiego, pojechałam, aby zobaczyć sale, w której miało się odbyć przyjęcie. Trzeba było zacząć w końcu ustalać wszystkie dekoracje jakie powinny się znaleźć. Sala była ogromna. Klaus uważał, że nie po to ma tyle pieniędzy, aby oszczędzać na tym wszystkim. Chciał, aby wszystko było przygotowane tak jak od zawsze o tym marzyłam. To było jak z bajki. Wszystko było tak cudowne i aż dziwne było dla mnie, że nie ma żadnych kłopotów w tym czasie. To mnie trochę przerażało, to było coś w stylu tego powiedzenia " cisza przed burzą ", jednak nie potrafiłam sobie wyobrazić co mogłoby popsuć tak cudowną chwilę. Nagle mój telefon zabrzęczał. Spojrzałam na ekran, wiadomość była od Damona.
- Przepraszam na chwilę. - uśmiechnęłam się do osób, z którymi omawiałam cały wystrój.
Kliknęłam " odczytaj wiadomość " i na ekranie wyświetlił się tekst " Wszystko jest ok. Odebrałem Klausowi telefon, aby się trochę oderwał od tego całego stresu, wracamy w dzień ślubu. ". To są chyba jakieś żarty! Przeczuwałam, że nie powinnam go puszczać z Damonem, ale coś mnie podkusiło, że a może jednak.. Teraz to wiedziałam na sto procent, że muszę sama się wszystkim zająć.
Załatwiłam jeszcze kilka spraw i wróciłam do domu. Rebekhi jeszcze nie było. Wzięłam książkę i wyszłam na dwór na huśtawkę. Wszystko już było gotowe.. dekoracje, sala, jedzenie, tort, suknia. Więc dlaczego miałam pretensje, że Klausa tutaj nie ma? I tak wszystkim ja się zajmowałam, ale zawsze miałam jego wsparcie obok. Może to po prostu już jest przyzwyczajenie i tęsknota? Nie potrafię bez niego wytrzymać. Za bardzo mi na tym wszystkim zależy. Staram się, aby wszystko było idealnie, jak zawsze.. i jak zawsze coś musi się popsuć. Chciałam jednak tym razem myśleć pozytywnie. Może i dobrze, że Klaus postanowił się oderwać od tego. Jemu najbardziej należy się odrobina rozrywki i spokoju. Jednak wciąż czarne myśli zajmowały moją głowę.
Tak, wybierz się na imprezę z Damonem, to wrócisz po latach :P Niezły melanż :P Mam tylko nadzieję, że nie narozrabiają (bądźmy szczerzy, to w końcu Damon, on ma inne poczucie moralności) i dojdzie do ślubu. Mam ogromny sentyment do tego bloga, dlatego zawsze z dużą dozą niecierpliwości czekam na kolejne rozdziały. Cieszę się, że dzisiejszy dzień zaczął się dla mnie od tak miłej niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Cat
Świetny rozdział ! Czekam na ślub Klaroline ! Dodawaj szybko następny
OdpowiedzUsuńwspaniały mam tylko nadzieje że dodasz szybko nowy rozdział pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuń